Miranda Otto

7,8
12 995 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Miranda Otto

Miranda kontra Liv!

użytkownik usunięty

Która lepsza z pań w Władcy i oczywiście ładniejsza. Moim zdaniem lepsza była Miranda. Po pierwsze zagrała dobrze, nie była sztuczna i widać było uczucia Eowiny, gdy ją grała. W dodatku Miranda jest ładna i ładniejsza od Liv Tyler, która wygląda jak facet który ma kobiece włosy.

Również uważam, że Miranda jest o wiele zdolniejszą i ładniejszą aktorką. Miranda rulez ;-)

labryska

rewelacyjna jako Eowina... rewelacyjna aktorkakot oglądał dwie wieze z dodatkami wie o czym mówie :)

dzastonoga

Stanowczo jestem za Mirandą! Postać którą grała Liv, i to jak ja grała nie zadowoliło mnie. Ale tak poza tym, to obie panie są ok

Według mnie Arwena jest ładniejsza,ale jeśli chodzi o charakter to lepsza jest Eowina.
Pozdrawiam

Arwena_2

Obie były ok chociaż Eowina niewątpliwie bardziej wyrazista a co do wyglądu to ciężki wybór żadna w sumie nie powala.

Liv jest zdecydowanie piękniejszą i gorętszą kobietą. Gdybym miał wybór, nie zastanawiałbym się do której startować

Miranda jest znacznie ładniejsza niż Liv. Oprócz tego miała dużo ciekawszą postać od Tyler. A Liv...no coż miała zagrać taką "senną" elficę i jej się to udało. Jednak jej typ urody jakoś mi się nie podoba, za to Otto jest całkiem ładna.

Miranda zdecydowanie!Liv wyglada jak żyrafa chociaż brzydka nie jest ale za to Miranda jest sympatyczniejsza i ładniejsza! ;) A liv sie podniecają bo jej tatusiek był sławny.

Miranda, Miranda i jeszcze raz MIRANDA!!!
Liv jest taka...hmmm..bezpłciowa. To znaczy jest ładna, ale taka zimna jakaś.

Eowina jest o klase wyżej od Liv:) Liv jest...brzdka:)
Rola Mirandy w LOTR byja powalająca:)

luki_j

Liv jest lepsza w 100% ...
Nielubie Mirandy. Strasznie mnie wkurzała we Władcy Pierścieni - wogóle tam nie pasowała ...
Liv i Cate były super :)

luki_j

DOKŁADNIE TAK

Oczywiście, że Miranda!!! Liv jest jakaś taka... "nieproporcjonalna":) [wiem, ze to głupio brzmi, ale nie wiedziałam jak to ubrać w słowa:)]

zolta_kaszka

Ja wole Liv (ze wzgledu na Arwenę) chociaż muszę przyznać, ze Miranda to moze nawet i lepsza aktorka. Mimo wszystko jednak stawiam Na LIV.
Pozdro!

Tak Ja też się zgadzam, że Miranda jako Eowina byłą o klasę lepsza niż Liv jako Arwena.
A szczególnie w tej scenie gdy stoi przed domem ze złotymi dachami a flaka z trzonku się urywa Lub w scenie z Faramirem.
Ta scena najbardziej Mi się podoba. Górą Miranda

Nie za bardzo mi przypadła do gustu postać Arweny. Wyglądała jakby była chora, taka blada i wiecznie cierpiąca.W FotR była jeszcze do zniesienia bo też walczyła i uratowała Froda, ale póżniej to taka "cierpiąca piękność". Zresztą nie bardzo przepadam za elfami wogóle.Arwena była w sumie ładna, pod warunkiem że ktoś lubi taki "chłodny" typ urody - czarne włosy i niebieskie oczy.Jednak ponieważ mój brat tak wygląda, niestety od dzieciństwa mam lekkie uprzedzenia do takich ludzi których nie mogę się pozbyć :/ Eowina była wspaniała - silna i dzielna i O WIELE ładniejsza. Co z tego że blondynka? Wyglądała bardziej "żywo" że tak powiem, pozatym Arwen była nieśmiertelna - biedulka a Eowina była zwykłym człowiekiem - smiertelniczką - jak ja, co oznacza że ja też mogę być taka jak ona, a Arweną nie będę nigdy. Razem z Faramirem byli śliczną parą :) I nosiła ładniejsze sukienki, a pozatym podobało mi się kiedy się podszywała pod żołnierza i zabiła tego Czarnoksiężnika. Chociaż jestem dziewczyną to znacznie bardziej lubię Eowinę.

użytkownik usunięty
silmarien

A ja zdecydowanie wolę Liv. Miranda dostała bardziej rozbudowaną rolę, taką w której mogła się wykazać. Zgadzam się z tym, że dobrze zagrała Eowine i jest dobrą aktorką, ale nadal wolę Arwene. Liv zagrała ją świtnie! Arwena właśnie taka miała być! :)

Miranda !! ;]] jest łądniejsza i wogóle bardzije podobała mi się jak grała Eowinę ;))

lusia10

Liv dostała trochę bezpłciową rolę, bo - wydaje mi się - ma bezpłciową urodę. jest ładna, owszem, ale ma "pospolity" typ urody. Za to Miranda - to prawdziwa kobieta i taka też się wydaje w filmie. Mimo że momentami zachowuje się bardzo męsko. Wg mnie Miranda jest o wiele ładniejszą i bardziej uzdolnioną aktorką

Ja jestem za Arweną czyli Liv Tyler. Ma piękne rysy, oczy i super gra w filmach. Widziałam parę. I moim zdaniem to Tyler, grała orginalnie z uczuciami. A poza tym doceniam jej piękne wypowiedzi w wywiadach <lol2> :D
Liv the best :)

AnnLee

Zdecydowanie Miranda. Zagrała świetnie, chociaż troszkę więcej ćwiczeń z mieczem nie zaszkodziłoby...scena walki z czarnoksiężnikiem nieprzekonywująca

bezsprzecznie Liv Tyler, jest obdarzona cudowną urodą i do tego świetnie gra, Miranda tez jest bardzo dobrą aktorką ale ja zdecydowanie wolę tą pierwszą :)

Obie zagraly swietnie nie rozumiem o co tu sie sprzeczac,Mi osobiscie przypadla do gustu Arwena i dlatego wole Liv,ale Eowina to tez ciekawa postac.Ale nie mowcie ze Liv jest brzydka,w koncu znalazla sie na liscie 50 najpiekniejszych ludzi swiata,a Miranda Nie...Chociaz tez jest ladna!

Obie zagraly swietnie nie rozumiem o co tu sie sprzeczac,Mi osobiscie przypadla do gustu Arwena i dlatego wole Liv,ale Eowina to tez ciekawa postac.Ale nie mowcie ze Liv jest brzydka,w koncu znalazla sie na liscie 50 najpiekniejszych ludzi swiata,a Miranda Nie...Chociaz tez jest ladna!

luthien_11

Ja lubię bardzo obie panie, ale głos przyznaję Mirandzie! Za wszystko! :D

Oczywiście, że wygrywa Eowina! Stronka o EOWYN: http://eowynpage.w.interia.pl/

ResFan

Pewnie że ładniejsza i zdolniejsza jest liv tyler. Na tym temacie więcej osób opowiada się za mirandą, na tym samym temacie ale u liv ona by miała więcej pohlebnych opini

Hm...Eowyn jest na pewno o niebo lepszą postacią: wyrazistszy charakter, i to właśnie jej kibicowałam podczas czytania książki. Arwena jest miejscami...nudna. Taka typowa, anielka piękność, jednak nic sobą nie reprezentująca...dobra, miła i w ogóle marzenie przeciętnego samca (płci męskiej, he,he^^) Jednakże dobór Mirandy do roli Eowiny bardzo mnie zawiódł. Dlaczego? Bo w książce wyraźnie pisało że jest "piękna". I tak też sobie Eowinę (napiszę w wersji polskiej, co mi tam) wyobrażałam. A Otto...no cóż, z całą pewnością do brzydkich nie należy, ale piękność też z niej żadna. Choć, trzeba jej oddać sprawiedliwość, jest dobrą aktorką i zagrała przekonywująco, aczkolwiek drażniła mnie jako Eowina (właśnie z tego powodu, że miałam o niej całkowicie inne wyobrażenie)
Co do Liv...trudno mówić o jej grze aktorskiej, bo tak naprawdę było jej niewiele. Ogólnie Arwena w jej wykonaniu jest jakaś taka mglista, chłodna, odległa: oczywiście piękna, i pewnie te cechy pasują do jej elfickiego wizerunku, aczkolwiek ja zdecydowanie bardziej wolę (ksiażkową) Eowinę. I w tym filmie wyglądał tak dziwnie...staro.

Miranda jest bardzo ładna,ale Liv jest piękna,o wiele piękniejsza od niej

Hmm, zdecydowanie Miranda jako Eowyna. Ale i tak wolę Arwenę (Tyler) od Galadrieli. Bo Arwena przynajmniej jakoś wygląda a Galadriela - według mnie sprawia wrażenie jakby wstała z grobu i nałożyła na siebie suknię z prześcieradła.

zdecydowanie Arwena,elf idealny....
dodam że Otto swoją nikłą posturą i jak dla mnie brzydką twarzą nie nadaje się do roli Eowiny,no proszę Was jak ktoś tak chudy może walczyć mieczem-nigdy(z konia by spadla gdyby się zamachnęła);co do jej aktorstwa to szału nie robi

Dla mnie zdecydowanie Miranda :) W LOTR wygladala naprawde cudnie, wrecz zachwycajaco (przy prawie kazdej scenie z Eowina mowilem sobie... "Dlaczego Aragorn kocha ta glupia elfke?!" :P), a Liv sztucznie i ogolnie brzydko wg. mnie :) do tego postac Mirandy byla bardzo ciekawa (choc nie podobalo mi sie zakonczenie... powinna byc z Faramirem? nic do niego nie mam, lubie go, ale wg. mnie jej watek powinien sie skonczyc bez faceta)

Ja jestem za Liv. Zdecydowanie bardziej utalentowana i ładniejsza.

Zdecydowanie Miranda :D Liv Tyler... działa mi na system. Zupełnie nie
pasuje do roli Arweny, na dodatek wepchnęli ją zamiast Glorfindela. Jak to
ktoś w pewnym komiksie ujął... "A Glorfindel była kobietą". Miranda jako
Eowina według mnie spisała się świetnie. No i jest ładniejsza skromnym mym
kobiecym zdaniem ;p

A... widzę, że opinie mocno podzielone ;D Właściwie to interesuje mnie
jedna rzecz; przecież elfy miały być piękne i wesołe, a Jackson zrobił z
nich wychudzonych, obtipsowanych i obwarkoczykowanych smutasów. W pełni
jestem zachwycona jego dziełem, ale skoro elfy miały być piękniejsze od
ludzi, to czemu Eowina była ładniejsza od Arweny? ;)

_camile_ - masz świętą rację! Trochę w filmie poprzekręcali (mimo to i tak kocham LoTR). To Glorfindel był obecny w scenie, gdy hobbici i Aragorn spotykają Nazguli w drodze do Rivendell.
Poza tym za bardzo rozbudowali wątek miłości Aragorna i Arweny, podczas gdy w książce więcej mówi się o Faramirze i Eowyn. Nie rozumiem, dlaczego Jackson postanowił, że elfka zagra tu ważniejszą rolę. Mi Liv Tyler wydaje się w tym filmie taką wzdychającą panienką, która tylko by rozmyślała, zamiast coś z tym fantem zrobić.

Oczywiście postać Eowiny jest moją ulubioną w całej Trylogii, jest zarazem uosobieniem piękna, odwagi i siły. Taka właśnie chciałabym być, gdybym mogła, ale niestety nie mogę.
Miranda zagrała przecudnie! Świetnie się spisała i nie wyobrażam sobie, że na jej miejscu mogła być Uma Thurman (czy jak jej tam).
Może nie jest w tym filmie wielką pięknością, ale urody jej nie brakuje.

W sumie to wychodzi na to, że obie panie są ładne tak samo. Przynajmniej według mnie.

użytkownik usunięty

a ja wolę Liv i Arwenę:D

ciężko powiedzieć... Liv jest w moim typie a z drugiej strony Miranda wydaje mi się niesamowicie pociągająca ....ciężki wybór ;P co do ról to lepiej zagrana Eowyn'a ;) pozdro

Obie panie się piękne, tylko każda na inny sposób. Miranda jednak bardziej wyraziście zagrała, zapada w pamięć, Arwena, mimo rozbudowania wątku dot. jej i Aragorna, nie jest taka charakterystyczna. W rozszerzonym wydaniu LotR mamy kilka świetnych scen z Eowyn (zupka, którą daje Aragornowi na przykład :D). Eowina jest sympatyczniejsza trochę :D

Ameriel

Racja, zupa jest świetna!

Liv,tu wogóle nawet nie ma co porównywać...przez mirande obniżyłam ocene tego filmu....to żal dawać aktorke w wieku mojej mamy do tej roli ona by się nadawała na jakąś dostojną królowa...we Władcy wyglądałą jak jakaś wyliniała katechetka....a grała tak drętwo...każdą emocje za bardzo przerysowywała to nie teatr gdzie wszystko ma być widać na odległość to film...powinno być naturalnie.Są różn gusta jeśli chodzi o urode,ale naprawde nie widzę w niej nic...nie widziałam jej w innych rolach może to po prostu uprzedzenie.A Liv...po prostu cudna i idealna do roli delikatnej elficy.

mirage89

dokładnie. Dla mnie, Miranda miała twarz rumianej chłopki z poczochranymi kudłami w kolorze siana..co do gry aktorskiej, również się zgadzam - zagrała jak aktorka z prowincjonalnego teatru. Liv cudowna w I części: IF YOU WANT HIM, COME AND CLAIM HIM! - i scena z potopionymi Nazgulami. Love Liv &long life!

babytronique

o co chodzi w rozszerzonej wersji Dwóch wieży z Mirandą ?

babytronique

Masz rację.Lubie Eowine pełna życia,odważna ale w moich oczach wyglądała jak chłopka.-,- Taka pospolita.Wolę urodę Arweny chociaż faktycznie jest dosyć ,,chłodna".

Eowina lepsza. Arwena była w zbyt wielu scenach, starczyłoby kilka sekund w Rivendell a potem już tylko na końcu w Minas Tirith. Ile razy ona całowała Aragorna? Chyba z 5. Czyli o wiele za dużo jak na mój gust.

Georgiana_1

I Arwena cały czas snuła się po Rivendell, z miną, jakby miała zaraz położyć się i umrzeć. Praktycznie nic nie robiła (poza czytaniem książki przez chwilę). Eowina była odważna, aktywna, chociaż jej los był, moim zdaniem, cięższy. Straciła matkę, ojca, kuzyna, wuja, a Aragorn nie odwzajemniał jej uczucia. No i bardzo długo musiała znosić obecność Smoczego Języka na dworze w Edoras. Nie mówiąc już o walce z Królem Nazguli.

Georgiana_1

Tylko że jak patrzę na tę kruchą i drobną aktorkę to za cholerę nie mogę sobie wyobrazić żeby w realnym świecie miała chwycić za miecz i walczyć z mężczyznami... kompletnie nie pasuje do tej roli. Eowina w książce była wojowniczką- ta jest jak tania chłopka która nic nie pokazuje poza wielką miłością do Aragorna (głupi by był jakby ją wybrał swoją drogą). LIv jest pięknym elfem i w sumie jest taka jaka być powinna. Więc zdecydowanie Arwena.

Georgiana_1

Arwena UMIERAŁA, więc się snuła. Ludzie, książek chyba nie czytacie. Arwena straciła matkę. Porwali ją, więzili i torturowali. Wreszcie odpłynęła na zachód, czyli UMARŁA. Arwena miała również braci. Eowina ile żyła lat? A Arwena? No właśnie. Przez 3500 lat doświadczyła tak wiele bólu ,cierpienia i wojen... Snuła się... była myslicielką, niezwykle mądrą i oczytaną. Może nie była wojowniczką, ale miała co innego do zaoferowania niż machanie mieczem. W książce jest poruszone, że Aragorn przez wiele lat nie chciał się z nią związać bo krępował się jej wiedzy, inteligencji, doświadczenia życiowego. Arwena zagrała świetnie postać jaką miała zagrać i tyle. Peter Jackson chciał by towarzyszyła Aragornowi w bitwie w Powrocie Króla i brała aktywny udział w walce. Fani Tolkiena zdecydowanie zaprotestowali w tej sprawie i z pomysłu zrezygnował. Myślę że z umiejętnościami i talentami elfa, Eowina byłaby zwykłym epizodem. Ten kto czytał książkę wie, że ksiązkowa Eowina była nachalna i prostacka. Ciągle tylko łaziła za Aragornem jak zakochana nastolatka co było tak irytujące że czytać się nie dało!

Ja wolę Liv ale ona też całkiem:)

Liv ładniejsza, Miranda zdolniejsza :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones